Manga z kiślem

Kazik-chan

Medal z kartofla temu, kto za pierwszym razem to zapamiętał.

Krótko - anime będące wytworem geniuszu *_* Historia biednej studentki, która ze względu na wybitne osiągnięcia w nauce, trafia do szkoły dla bogaczy. Kiedy poszukuje cichego zakątka do studiowania książek w sali muzycznej nr 3, trafia przypadkowo do Klubu Bawidamków...

Doskonała parodia shojo ^^ Lałam, kiedy dziewoszki piszczały na widok mizdrzących się bliźniaków czy kiedy widziałam wybryki Tamakiego XD

Bardzo podobała mi się postać Haruhi, kompletnego przeciwieństwa tych wszystkich shojo-panienek - pełna sarkazmu, nieczuła na wdzięki bishów była prawdziwym utrapieniem dla Tamakiego (biedny Tamaki XD)

Róż O.o Wszędzie róż...

Grafika genialna, tak samo muzyka - tak to jest, jak ludzie zdolni biorą się do roboty. Tak tak ^^

Pozdrowienia i niech kisiel orzechowy będzie z Wami ^^

S

Róż, wszędzie róż? Zgadzam się. Za dużo różu. S nie lubi różu. Tak więc Ouran jest naprawdę wyjątkowy, że obejrzałam wszystkie odcinki i byłam w stanie znieść to nagromadzenie słodkiego koloru. Mało tego, miałam wielką frajdę ze śledzenia losów Haruhi. Wink

Grafika, szczerze mówiąc, nie jest w moim stylu. Na początku, co tu dużo mówić, przeszkadzała mi. Te zdeformowane, wyjątkowo wysokie i chude postacie, uuuch. Później się przyzwyczaiłam, bo wciągnęła mnie treść.
Jakkolwiek dość głupia - wspaniała. Po prostu: uwielbiam to poczucie humoru. Szczególnie fangirle yaoi były rozbrajające XD.
Irytowała mnie tylko ta otaku, której imienia chwilowo nie pamiętam. Owszem, była zabawna, ale jeśli mnie ktoś zapyta: nie lubię dziewczęcia i kropek. Za to uwielbiam bliźniaków i Kyouyę ^^.

edit:
tak jak przewidziałeś, Nostradamusie, zagłosowałam na okularnika xD

Almi

S >> Renge to to sie nazywalo.. tez jakos nie wpisuje jej na liste ulubionych postaci.. aczkolwiek rozwala mnie ta jej platforma wyjezdzajaca z podloza

almiatkom jakos nadmiar rozu nie przeszkadzal.. wlasciwie nawet go nie zauwazylam.. bardziej rzucily mi sie w oczka te tla z rozyczek : D

co do ulubionych bohaterow to zdecydowanie kyouya i ranko : >
nie przepadam za to za mitsukunim............ i tamakim.. fakt ze bez niego nie byloby tak wesolo ale jednak nie jest to ten typ postaci ktore almiatka lubia..

a teraz pytanie konkursowe - skad w sali bylo nie bylo muzycznej sporych rozmiarow opuszczana z sufitu klatka? ^^'

Kazik-chan

Almi, można tu napisać, czy trzeba wysłać SMS-a? Wink

To szkoła dla bogaczy. Jak se Tamaki klatkę zażyczył, to mu klatkę przywieźli.

Renge była fajna - w odcinku, w którym pierwszy raz się pojawiła, wkurzała mnie. Ale potem ją polubiłem. Racja, platforma była genialna XD I ten śmiech... Prawie jak Naaga ze "Slayers" :>

Mitsunuki? To nie przypadkiem Mori-kun? Fajny był. Mało gada, dużo robi. No i jak się opiekował Honeyem, a wszystkie fangirls mdlały xD A Tamaki był fajny, strasznie go lubiłam - jak dostawał takich odrzutów, albo przechodził z jednego nastroju do drugiego ^^ Jak go Haruhi gasiła XD No i to jego poczucie wyższości: "Mów mi: WASZA WYSOKOŚĆ. Tylko wtedy będe reagował" xD

Ah, pamietacie jeszcze Nekozawe? Gość był przegenialny. Tak mrrrroczny, że aż uczulony na światło... I ta pacynka kota ^^

Pozdrowienia i niech kisiel pietruszkowy będzie z Wami ^^

P.S. Róż - rozumiem, bo mam 7-letnią siostrę, no ale... Komu przyszło do łba, żeby budować różową wieżę zegarową? O.o (Pierwsza myśl: "Różowa... Ta wieża była różowa...")

Almi