tygrys. |
Wysłany: Nie 0:33, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
swoją drogą, to ta kosmitka (Haruko Haruhara, lat podobno 19) nie miała gitary, tylko niebieski 4strunowy bas
Fakt - flcl ma klimat nie do opisania, to jest anime, które trzeba zobaczyć.
Hehe, na bas już uzbierałam, na motor (bo nie chcę LX 50 tylko LX 125 albo LX 150, co by szybciej pojeździć) to muszę jeszcze trochę nazbierać. Ale - już można sie mnie bać :> |
|
Kazik-chan |
Wysłany: Pon 20:18, 14 Sty 2008 Temat postu: FLCL (AKA "Furi Kuri") |
|
Był sobie chłopak, i nazywał się Naota. Była sobie kosmitka, i miała niebieską gitarę, i żółtą Vespę, i ona tego chłopaka "łup!" w łeb (i gitarą, i pojazdem), i był jeszcze kot, czarny, ale Naocie z głowy zaczeły wyskawkiać roboty nieznane ludzkiej technice (a to wszystko przez niskie ciśnienie!). Chłopak, wymolestowany przez dziewczynę swojego brata miał (kota na dachu?) wszystkiego serdecznie dość, ale znalazł go ojciec-zboczyl-otaku i miasto znowu poszło w gruzy, jak przyjechała Kobieta-Osa... No i ten skuter!
...I tak mniej więcej wygląda fabuła "FLCL" (albo "Furi-Kuri", jak kto tam woli). Szalona, nielogiczna, chaos przez "ż" kreskowane. Miejscami głupie, wręcz obrzydliwe, ale... Zawiera jednak jakieś głębsze przesłanie (problem w tym, że każdy widzi co innego), mnóstwo aluzji dotyczących pop-kultury i reszty świata w ogóle. No, i przede wszystkim -wykonanie. FLCL ma genialną grafikę (ta animacja! te rzuty kamer! te kolory!), mnie zwaliła z nóg. I przegenialną muzykę (rock! rock! roooock!).
A tak wogóle... Uważam, że FLCL miało najlepsze wyznanie miłosne, jakie do tej pory widziałam.
Oglądaliście? Jeżeli tak, zachęcam do wypowiedzi. Jeżeli nie, zachęcam do oglądnięcia. Bo gitarą w łeb.
Pozdrowienia i niech kisiel chrupkowy będzie z Wami ^^
P.S. Chcę Vespę! Chcę żółtą Vespę! Chcę żółtą Vespę, model LX 50 27! Chcę żółtą Vespę z naklejką "P!", model LX 50 27! Kyyyaaa, brum bzium! |
|